Dzień skupienia kobiet w Sopocie

Była piękna.
Imię jej SARAJ, żona Abrahama.
Pragnęła spełnienia.
I poszła za swoim wyobrażeniem.
I pobiegła za ludzkim myśleniem.
Chciała odczytać Boże działanie.
Obietnica wciąż zadawała pytanie.
Była piękna.
I Bóg w odpowiednim dla niej czasie, nadał jej nowe imię.
I Bóg wypowiedział jej pragnienie,
które dało jej spełnienie.
Dziś nowe imię jej o tym nam przypomina.
A jej życie o pamięć się w nas upomina.
SARA.
 W ostatnią sobotę kwietnia spotkałyśmy się w domu sióstr karmelitanek na DNIU SKUPIENIA dla kobiet. Temat przewodni tego dnia to „Kobiecość spełniona”, a wzorem kobiety spełnionej, której życie miało nam dopomóc w rozważaniach nad własną kobiecością była SARA, żona Abrahama.
W dniu skupienia towarzyszył nam ks. Marcin Majda z Łodzi. Po krótkim przedstawieniu siebie nawzajem, wysłuchałyśmy 2 konferencji na temat życia Sary. Pierwsza konferencja dotyczyła niespełnienia i próby życia na własną rękę. Trudności, które my napotkamy podczas przeżywania rozczarowań i porażek, które będą nas odzierały ze złudzeń. W drugiej konferencji słuchałyśmy o miejscu spotkania człowieka z Bogiem – o naszej słabości, o zaufaniu Panu Bogu i pokornym oddaniu się Jego miłości oraz o wierze w Jego możliwości, które przemieniły serce Sary.
Po konferencjach mogłyśmy wymienić się własnym doświadczeniem przeżywania kobiecości i tego czym ona dla nas jest – siłą czy niemocą, wyzwoleniem czy zniewoleniem. O godzinie 15.00 rozpoczęła się dwugodzinna adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Piękne jest to, że Jezus spełnia też niewypowiedziane pragnienia, bo Jego miłość jest uprzedzająca. O godzinie 17.00 zasiedliśmy wspólnie do stołu Eucharystycznego, by przyjąć Pana Jezusa w darze Słowa, Chleba i Wina. Podczas kazania ks. Marcin mówił o wyjątkowości i sile kobiety, o połączeniu kobiecości z męskością i wzajemnym budowaniu tożsamości.

Ten dzień był piękny pięknem kobiecego serca wypowiedzianego przez mężczyznę, za co księdzu Marcinowi bardzo dziękujemy!

Świadectwo

Godzina 20.00 wróciłam do domu po dniu skupienia, którego temat brzmiał „Spełniona kobiecość”. Weszłam i ucałowałam mojego męża i 2 synów. Z każdym z osobna usiadłam na chwilkę. Co zobaczyłam i zrozumiałam podczas tego dnia? Zobaczyłam kobietę, która jest otoczona wspaniałymi mężczyznami. Poczynając od ojca, poprzez męża, synów, teścia, szwagra, pierwszego bardzo ważnego w moim życiu kapłana. Największą pracę wykonał mój tata i mąż. Nigdy tak na nich nie patrzyłam, tzn. z perspektywy mojej kobiecości. Nigdy z ich ust nie słyszałam słów, które by mnie zraniły. Przykre, raniące słowa wypowiadali różni ludzie pod moim adresem, ale nie oni. Dzięki ich miłości i wierności, zrozumieniu, słuchaniu mnie, nie budowałam swojego życia  na „próżnych słówkach”.  Wiem, że siła kobiety nie leży w mężczyźnie i nie od niego jest uzależniona, ale w MIŁOŚCI. Ks. Marcin powiedział, że męskość odkrywa kobiecość, a kobiecość odkrywa męskość. Bardzo mi się to spodobało. Postaram się  wytłumaczyć te męsko-damskie sprawy moim synom, albo niech mój mąż im to wytłumaczy 🙂 To był piękny dzień! Zawsze szaleńczo podziwiałam każde pochylenie się Pana Jezusa nad kobietą. Jego na nas spojrzenie. Jego cierpliwość do nas 🙂 i czas, który nam daje i pokój ducha, który pozwala nam spokojnie zasypiać każdego dnia. Niech Bóg będzie uwielbiony w miłości Matki do Syna i Syna do Matki!

Dorota D.

 

Posted in Aktualności.