W najbliższych dniach, 2-8 październik 2022 r., w domu w Siemiatyczach, zagości figura Matki Bożej Uśmiechu pielgrzymująca po wszystkich domach naszego Zgromadzenia.
Zapraszając do odwiedzenia nas i do indywidualnej modlitwy w tym czasie w naszej kaplicy, chcę krótko przypomnieć dlaczego uśmiechnięte oblicze Maryi jest tak bliskie każdej karmelitance Dzieciątka Jezus oraz przybliżyć historię związaną z tą figurą w życia św. Teresy od Dzieciątka Jezus, Patronki Zgromadzanie.
—
Oczywiście figura, o której mówię jest kopią tej, którą przez całe swoje życie św. Teresa miała zasięgu swej ręki
—
Święta Teresa od swoich świętych rodziców uczyła się przywiązania do Maryi. Zarówno ojciec Ludwik, jak i mama Zelia od wczesnej młodości byli gorliwymi czcicielami Matki Bożej. W ich domu w Alençon, w centralnym miejscu stała Jej figura. Była to właśnie figura Matki Bożej Uśmiechu.
Sama Święta tak wspomina w swoich rękopisach:
„Dzień 13 maja 1883 roku, święto Pięćdziesiątnicy. Leżąc w łóżku, zwróciłam mój wzrok na oblicze Matki Bożej i nagle Najświętsza Dziewica ukazała mi się niezwykle piękna – nigdy wcześniej niczego podobnego nie widziałam. Jej twarz promieniowała dobrem i czułością nie do opisania, jednak najbardziej zapadł w mą duszę czarujący uśmiech Najświętszej Dziewicy. W tym momencie wszystkie moje bóle zniknęły, a spod moich powiek wypłynęły dwie ogromne łzy i potoczyły się po mej twarzy. Były to łzy czystej radości…
Ach, pomyślałam, Najświętsza Dziewica uśmiechnęła się do mnie, jestem szczęśliwa (…). Otrzymałam łaskę uśmiechu Królowej Nieba”.
(Rękopisy autobiograficzne, A)