Minione sobotnie popołudnie dla wielu osób okazało się dobrą okazją, aby w ostatnich dniach okresu bożonarodzeniowego wyśpiewać swoją radość z narodzenia Dzieciątka Jezus.
W naszym domu przy ul. Złocieniowej zabrzmiał piękny śpiew kolęd, w który, z nieukrywaną radością i entuzjazmem, włączyli się zarówno dorośli, jak i dzieci.
W sposób szczególny towarzyszyli nam w tym czasie Trzej Królowie, którzy opowiedzieli o swojej drodze do Dzieciątka Jezus: o swoich zmaganiach, poszukiwaniach i radości z odkrycia wielkiego Boga w maleńkości Dziecka. I przypomnieli, że Bóg rodzi się zawsze, nie tylko w Boże Narodzenie…
Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata
i wyciągasz do niego ręce, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz
uciskają ludzi w ich samotności, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei „więźniom”,
tym, którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego,
moralnego i duchowego ubóstwa, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze, jak bardzo znikome są twoje możliwości
i jak wielka jest twoja słabość, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych przez ciebie,
Zawsze wtedy, jest Boże Narodzenie.