Łódź. I Syn, i Bóg…

Maryja nieustannie prowadzi nas do swojego Syna i do swojego Boga.

Przeciera nam szlak.
Wskazuje drogę, bo w sumie łatwo pobłądzić.

Czy Jej było łatwiej dlatego, że patrzyła na Jezusa, dotykała Go, słuchała Jego słów?

Nie było.
Ale Jej wierne fiat pozwalało iść pomimo ciemności i mroku; pomimo pytań i niepewności. Pomimo wszystko.

Niech i nas przeprowadzi.

Posted in Aktualności, Łódź, Potrzebuje Boga, Relacje z wydarzeń.