„Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel”. Iz 7, 14
„Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Łk 1, 37
Czas Adwentu można porównać do wędrówki.
To jak droga podjęta, by osiągnąć konkretny cel.
Intensywna podróż w górę lub na otwartą przestrzeń, której czas jest ograniczony. Ruszając w drogę można skupić się na tym, czego w tej podróży nie potrzebujemy (aspekt negatywny):
na zbędnych ciężarach,
małych i dużych przyjemnościach,
rozwiązaniach, które ułatwiają codzienność (a nie sprawdzają się w intensywnej wędrówce),
zostawieniu relacji, które wymagają dużego nakładu czasu i energii.
Można też skoncentrować się na tym, czego potrzebuję, aby osiągnąć cel, aby wędrowanie mogło w ogóle mieć miejsce (aspekt pozytywny). Aby być w drodze potrzebuję:
odpowiedniego ubrania, które chroni i ułatwia ruch,
niezbędnego do życia jedzenia i picia,
kontaktu z zaufaną, bliską osobą,
mapy, dzięki której nie zabłądzę,
planu, który umożliwia dojście do celu, ale którego nie muszę się sztywno trzymać.
Czas Adwentu może być czasem wyboru, a nie rezygnacji;
czasem bliskości, a nie oddzielenia;
czasem oczekiwania pełnego nadziei, a nie prężenia duchowych muskułów;
czasem zaufania procesowi, a nie samowystarczalnego wysiłku.
Wsłuchując się w Słowo Boże, dostrzegam zaproszenie do bycia w relacji z Bogiem, który pierwszy wszedł w relację z człowiekiem. On cały czas buduje więź ze mną, umacniając, prowadząc, traktując mnie jak przyjaciela. Ja mogę na to zaproszenie odpowiedzieć przyjęciem daru, próbą zawierzenia…
Przed nami adwentowy dzień skupienia podczas którego chcemy wsłuchiwać się w Słowo, zobaczyć siebie tak, jak widzi mnie Bóg, doświadczać wypełnienia obietnic.
Zapraszamy kobiety (20-40 lat), które w adwentowej wędrówce chcą zatrzymać się w naszym domu.
20. grudnia 2025 r.
Zgłoszenia:
https://docs.google.com/forms/d/1GAWJkgPhM3_kZsPFvxk629SD6d5V_EXQ7XpmWmD9Xjc/edit


