Była piękna.Imię jej SARAJ, żona Abrahama.Pragnęła spełnienia.I poszła za swoim wyobrażeniem.I pobiegła za ludzkim myśleniem.Chciała odczytać Boże działanie.Obietnica wciąż zadawała pytanie.Była piękna.I Bóg w odpowiednim dla niej czasie, nadał jej nowe imię.I Bóg wypowiedział jej pragnienie,które dało jej spełnienie.Dziś nowe imię jej o tym nam przypomina.A jej życie o pamięć się w nas upomina.SARA.
Ten dzień był piękny pięknem kobiecego serca wypowiedzianego przez mężczyznę, za co księdzu Marcinowi bardzo dziękujemy!
Świadectwo
Godzina 20.00 wróciłam do domu po dniu skupienia, którego temat brzmiał „Spełniona kobiecość”. Weszłam i ucałowałam mojego męża i 2 synów. Z każdym z osobna usiadłam na chwilkę. Co zobaczyłam i zrozumiałam podczas tego dnia? Zobaczyłam kobietę, która jest otoczona wspaniałymi mężczyznami. Poczynając od ojca, poprzez męża, synów, teścia, szwagra, pierwszego bardzo ważnego w moim życiu kapłana. Największą pracę wykonał mój tata i mąż. Nigdy tak na nich nie patrzyłam, tzn. z perspektywy mojej kobiecości. Nigdy z ich ust nie słyszałam słów, które by mnie zraniły. Przykre, raniące słowa wypowiadali różni ludzie pod moim adresem, ale nie oni. Dzięki ich miłości i wierności, zrozumieniu, słuchaniu mnie, nie budowałam swojego życia na „próżnych słówkach”. Wiem, że siła kobiety nie leży w mężczyźnie i nie od niego jest uzależniona, ale w MIŁOŚCI. Ks. Marcin powiedział, że męskość odkrywa kobiecość, a kobiecość odkrywa męskość. Bardzo mi się to spodobało. Postaram się wytłumaczyć te męsko-damskie sprawy moim synom, albo niech mój mąż im to wytłumaczy 🙂 To był piękny dzień! Zawsze szaleńczo podziwiałam każde pochylenie się Pana Jezusa nad kobietą. Jego na nas spojrzenie. Jego cierpliwość do nas 🙂 i czas, który nam daje i pokój ducha, który pozwala nam spokojnie zasypiać każdego dnia. Niech Bóg będzie uwielbiony w miłości Matki do Syna i Syna do Matki!