Relacja powstaje między osobami i rodzi się z PRAGNIENIA BYCIA DLA INNEGO.
To „bycie” może mieć różne wymiary zaangażowania; czasem staje się bardziej dawaniem, a kiedy indziej bardziej przyjmowaniem Innego. Relacja to dawanie i branie.
Aby relacja była prawdziwa i owocna dla dwóch stron, te wymiary muszą się wzajemnie przenikać.
W relacji trzeba pozwolić się kształtować, ale jednocześnie trzeba też podjąć odpowiedzialność za Kogoś drugiego, za to, co w Nim po nas zostaje.
RELACJA WYNIKA Z SAMEGO FAKTU BYCIA OSOBĄ.
Bóg wychodzi człowiekowi na spotkanie, bo jest spragniony relacji z nim, ale jednocześnie człowiek spotyka Boga właśnie dlatego, że ta relacja nadaje kształt jego najgłębszej tożsamości.
To, kim jestem jest zależne od tego, kim jestem dla Boga. W relacji z Nim dokonuje się odkrycie mojego najgłębszego „ja”.